tag:blogger.com,1999:blog-4809831286194235670.post3487473894825645476..comments2023-10-02T09:31:45.135+02:00Comments on Leszek biega (bo lubi): Piękno i brutalność maratonuLeszek Deskahttp://www.blogger.com/profile/03642757214154559631noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-4809831286194235670.post-74474665230953233712015-03-30T21:36:08.262+02:002015-03-30T21:36:08.262+02:00Leszku
dobrze napisane. Maraton jest i dla mnie wy...Leszku<br />dobrze napisane. Maraton jest i dla mnie wyjątkowym biegiem> Z tych samych, które ująłeś wyżej. Pokorę trzeba mieć, brawurę także, tylko odpowiednio to wybalansować. Mam na koncie kilka maratonów, każdy inny, z inną historią wiem, że następne też będą inne. <br />pozdrawiam :)Piotr Stanekhttps://www.blogger.com/profile/00384884421463456795noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4809831286194235670.post-34690949546084299012015-03-25T23:21:12.981+01:002015-03-25T23:21:12.981+01:00Na pewno jest. Z maratonem dochodzi jeszcze jedna ...Na pewno jest. Z maratonem dochodzi jeszcze jedna sprawa - to już jest ograniczenie fizjologiczne że organizm nie może zmagazynować dość glikogenu żeby przebiec maraton. Dlatego do połówki włącznie da się pobiec bez przełączania się w większości na spalanie tłuszczy. To jest samo w sobie trudne, trzeba to wytrenować i stąd maratońska ściana a za tym idzie mój wielki szacunek dla maratonu :)Leszek Deskahttps://www.blogger.com/profile/03642757214154559631noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4809831286194235670.post-46144370747655879112015-03-25T23:18:57.006+01:002015-03-25T23:18:57.006+01:00No tak - racja, zapomniałem dodać że są czynniki z...No tak - racja, zapomniałem dodać że są czynniki zupełnie od nas niezależne :)Leszek Deskahttps://www.blogger.com/profile/03642757214154559631noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4809831286194235670.post-30930062469287258292015-03-25T16:41:59.472+01:002015-03-25T16:41:59.472+01:00Przede mną pierwsza połówka, ale czytam ten tekst ...Przede mną pierwsza połówka, ale czytam ten tekst i widzę moje przygotowania do połówki. Mam takie wrażenie, że każdy dystans, który jest jakimś przesunięciem własnych granic jest takim właśnie "weryfikatorem" tego co udało się zbudować treningami.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03636506555657916126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4809831286194235670.post-30790934085963959022015-03-24T11:51:16.415+01:002015-03-24T11:51:16.415+01:00Doprawdy, dziwię się, że nie wspomniałeś o pogodzi...Doprawdy, dziwię się, że nie wspomniałeś o pogodzie ;-)drproctorhttps://www.blogger.com/profile/17228291347559191284noreply@blogger.com