niedziela, 8 września 2013

20,21/24 Początek sezonu startowego


Jak zwykle na dobry początek ciekawostka z Berlina. Dzisiaj będzie o maratońskich gadżetach. Wybrałem kilka ciekawych rzeczy:
Opaska na nadgarstek - z racji poprawy zabezpieczeń wprowadzono zasadę że pakiet startowy można odebrać jedynie osobiście i z dowodem tożsamości ze zdjęciem. Zapinają też wtedy na nadgarstku jednorazową opaskę która pozwala wejść do strefy startowej (coś jak na She runs the night). Oj chyba nie da się odkupić pakietu... nawet już po jego osobistym odebraniu.
Punkty kontroli wideo - na trasie będą kamery rejestrujące obraz celem kontroli, oprócz tego co 5km będą też oczywiście maty sczytujące czipy.
Ekran dopingujący - na 35 kilometrze będzie stał ogromny ekran na którym pojawi się spersonalizowana wiadomość dopingująca. Działa dość prosto: wcześniej jest mata sczytująca czipy a wiadomości można wpisywać tutaj o ile zna się numer startowy zawodnika. Czy mówiłem już że mój numer to 7690?
Aplikacja na telefon - plany treningowe, ćwiczenia rozciągające, siłowe, obsługa facebook'a, twitter'a żeby się chwalić że się biegnie.
Aplikacja lokalizująca na telefon - ciekawy pomysł - po uruchomieniu da znać wibracjami że zbliżamy się do interesującego nas punktu. Ma wpisane takie miejsca jak start, meta, punkty kontrolne co 5km, expo itp. Można tego użyć żeby nie zgubić się i dotrzeć na czas np. na bieg śniadaniowy w sobotę.
Wirtualny bilet na expo - żeby wejść na expo i odebrać pakiet startowy można albo wydrukować sobie potwierdzenie otrzymane mailem albo zapisać w telefonie w formie elektronicznej. Nie potrzeba kartek - tylko na wejściu pokazuje się kod formie obrazka na tej wejściówce który oni czytnikiem sprawdzają. Ta wejściówka jest na obrazku na górze (ale obcięta, bez kodu).

A jak wyglądały te dwa tygodnie mojego treningu? Zauważyłem niepokojącą rzecz w moim planie treningowym: bardzo mało mam teraz biegów spokojnych. Jak pewnie pamiętacie w planie Danielsa są po dwa treningi specjalistyczne w tygodniu a resztę kilometrów należy spokojnie biegać w pozostałe dni tygodnia. Ile tych kilometrów ma być wynika z tego ile było założone przez plan na dany tydzień i od tej liczby odejmuje się kilometry przebiegnięte w ramach tych dwóch treningów specjalistycznych. Plan zakładał kilometraż:
Tydzień 20: 80% maksymalnego (80km) czyli 64km
Tydzień 21: 70% maksymalnego (80km) czyli 56km
A treningi specjalistyczne zajęły:
Tydzień 20: 50,7km => zostaje 13,3km
Tydzień 21: 50,2km => zostaje 5,8km
Myślałem że tak mało się nie da ale w sumie dokładnie tak było:

Tydzień 20
Poniedziałek - wolne
Wtorek - spokojne pół godziny (5,6km)
Środa - Sp2 czyli godzina spokojnie, 6 serii po 5 minut progowo 4:13/km z minutą odpoczynku, schłodzenie. Pięknie wyszły te interwały - nawet szybciej niż miały być. (19,2km)
Czwartek - spokojnie niecałe 40 minut (7,35km)
Piątek - wolne
Sobota - Sp1 czyli rozgrzewka, cztery interwały tempowe (4:13/km) po 5 minut z przerwami po minucie. Potem 80 minut spokojnie i znowu taka sama seria 4 interwałów tempowych, na koniec schłodzenie. Niestety nie wyszło za dobrze - ostatnie trzy interwały w tempach 4:23/km, 4:23/km 4:37/km (!). A czemu tak wyszło - opisałem dokładnie tutaj.
Razem 63,66km z 64km

Tydzień 21
Niedziela - spokojnie, tym razem udało się nam razem z Żoną przebiec (6,3km)
Poniedziałek - wolne
Wtorek - Warsaw Track Cup - razem wyszło 5,7km w tym rekordowy kilometr w 3:13.
Sroda - Sp2 czyli dwie serie po 35 minut spokojnie i 15 minut progowo (4:13/km) plus schłodzenie. Nie chciało się wyjść bo późno było ale podczas biegu było już fajnie (21,1km)
Czwartek - wolne
Piątek - wolne (miał być Sp1 ale zarwana poprzedzająca noc przez pracę i nie dało rady)
Sobota - Sp1 czyli według planu 2,5 godziny spokojnie. Zmieniłem to trochę i ostatnie pół godziny przyspieszyłem do tempa maratońskiego - wyszło nawet lepiej bo 4:38/km w tych ostatnich 6 kilometrach (29,1km)
Razem 55,86km z 56km

Jak widać zaczynam komasować treningi żeby zdobyć mały margines - chodzi o to że za tydzień jest Półmaraton Tarczyn a ja mam poważne plany z nim związane. Dlatego moje plany na przyszły tydzień są takie aby teraz w poniedziałek i środę zrobić dwa treningi specjalistyczne i przed tarczyńską połówką mieć aż trzy dni na odpoczęcie (coś tam spokojnie w tym czasie pobiegam oczywiście).

No więc teraz - do krainy jabłek!



18 komentarzy:

  1. Jesteś coraz bardziej nakręcony Berlinem. Widzę, że już odliczasz sekundy do startu. To dobrze :)Musi być ogień.

    Do zobaczenia w Tarczynie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Też życzę powodzenia w połówce i do zobaczenia :) Ciekawe czy moja Małgosia czy twój Mateusz wygra w biegu dzieci ;)

      Usuń
  2. Hmmm a wiesz może jak jest z kibicami? Czy po odbiór pakietu mogę wejść z osobą towarzyszącą? Czy na mecie mogą czekać bliscy? Znasz może jakieś miejsce na nocleg godne polecenia?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chodzi o expo to zasada jest taka: wejście jest za darmo dla:
    - uczestników maratonu i do dwóch osób towarzyszących
    - dzieci biegnących w Bambini Run i ich rodzin
    - wszystkich poniżej 18 lat
    A reszta płaci 2 euro za wejście.
    Na mecie nie można stać - za dużo ludzi by tam było ale trochę dalej - na drogach łączących Reichstag i Bramę Barnderburską. Będą tam takie wielkie litery - umawiasz się z rodziną pod literką np. pierwszą ze swojego nazwiska i tam się spotykacie.
    Nocleg wziąłem sobie w hotelu Ibis (to jest sieć hoteli, mają na pewno wiele w Berlinie) - standard podstawowy ale czysto, łazienka z prysznicem w każdym pokoju - zwykle w tej sieci nocuję przy takich okazjach.
    Co do maratonu to polecam broszurę informacyjną na stronie maratonu - tam wszystko o starcie, mecie, expo itd jest opisane: http://www.bmw-berlin-marathon.com/en/event/participant-brochure.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki - trochę mnie uspokoiłeś. W tej broszurze to piszą takie same pierdoły ;)

      Usuń
  4. Ekran dopingujący to fajna sprawa, miałem okazję być zdopingowany w Krakowie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Połówka powinna wiele Ci dać, 1:30 atakujesz?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niby tak, próbuję ale jak sobie pomyślę że to oznacza 4:16/km :-O !!! No nie wiem czy się uda...

      Usuń
  6. czy tobie link do Ekran dopingujący - też nie działa ? coś się popsuło :(( ale i tak uważam że to jedna z najfajniejszych imprez biegowych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie mi też od początku nie działa ale pomyślałem sobie że linka dali już teraz a zacznie działać trochę później i go przekleiłem. Będę próbował później bo na 35km to przyda się doping :)

      Usuń
  7. o fajne te ciekawostki widzę,że wszystko jest dobrze zorganizowane

    OdpowiedzUsuń
  8. Powodzenia w Tarczynie! trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej Leszek, zwróciłam uwagę że jesteś zapisany do strefy F. Z Twoimi planami co do wyniku powinieneś raczej się przepisać do strefy E (na expo po odebraniu pakietu można sobie przekleić naklejkę z odpowiednią literką).
    do zobaczenia w Berlinie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, dzięki za uwagę! Ja też to zauważyłem i dopytałem kolegów co rok temu biegli - podobno na expo da się to zrobić. A strefę mam F bo to na podstawie obecnego najlepszego wyniku no a ten mam z Lęborka: niecałe 3:34 a to strefę F daje... no ale w Berlinie nie ma wymówek - biegnę na 3:20 :) !

      Usuń
  10. Fajne gadżety. Berlin wysoko stawia poprzeczkę. Nie dziwię się, że jest tylu chętnych na start. Cel cały czas ten sam? Atak na 3:20?

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem pod wrażeniem determinacji. Ja jestem początkującą biegaczką i jak oglądam takich ludzi jak ty to mnie to mobilizuje jeszcze bardziej!

    OdpowiedzUsuń

ADs