środa, 20 lipca 2011

Bieg sentymentalny

Przy okazji wizyty u rodziców połączyłem przyjemne z pożytecznym: przebiegłem się po moim rodzinnym mieście Lęborku wybierając tak trasę żeby przebiegała obok mojego rodzinnego domu, dzikiego boiska gdzie grałem codziennie w piłkę i przez ulice gdzie mieszkali moi koledzy zanim rozjechali się studia... bardzo lubię takie wspominki.
Drugim i trzecim razem wybrałem się z kolegą z liceum na biegi na jego stałe trasy - też bardzo miło to wspominam i oby więcej takich spotkań po latach! Zupełnie inne to były biegi niż moje zwykłe bieganie po asfalcie czy chodniku niedaleko domu. Obie trasy miały duże różnice poziomów i były w lesie albo wśród pól - dużo bardziej lubię takie biegi!
Razem były to więc 3 biegi, w sumie prawie 20km w tempie średnim około 6:20min/km. Wynik nie jest może oszałamiający ale przynajmniej jest co poprawiać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

ADs