niedziela, 19 stycznia 2020

Plany na 2020

 Prezent od Żony pod choinkę, wie co dobre :)

Co tam słychać u mnie w tym sezonie ogórkowym? Ano wcale nie jest to taki sezon ogórkowy jak by się mogło wydawać, biegam zdrowo i całkiem dużo :) ! A plany są światłe i skrystalizowane nawet, przynajmniej na całe pierwsze półrocze. A są one takie:

1. biegać zdrowo (wiem, powtarzam się)

2. mieć frajdę z biegania i nie nabawić się "mentalnej kontuzji" jak to jeden kolega określił sytuację gdy się mu odechciało biegać (na szczęście na krótko)

3. poprawić się trochę na wszystkich dystansach, z największym naciskiem na maraton i dychę

4. Rozwinąć się trochę w kategorii biegów górskich

Dwa pierwsze punkty są najważniejsze - myślę że spokojnie się uda, bo cały czas lubię bardzo to bieganie. Chociaż widzę że jakiś konkretny cel mnie mobilizuje. Więc w tym celu dopisałem sobie punkty trzy i cztery.
Żeby mi się to poprawianie wyników z punktu trzeciego udało zapisałem się do naszego wioskowego klubu biegaczy (M.I.L.A. Nowa Iwiczna) i mam indywidualną opiekę trenerską naszej pani trener (Anna Jakubczak). Ciekawe jak to wyjdzie - celem jest (jak zawsze) złamanie trzech godzin w maratonie wiosennym. Ustawiłem sobie ten najważniejszy start półrocza na 19-go kwietnia w Łodzi.

Startami kontrolnymi będą:
15km na Chomiczówce (to już jutro!!! :) ) - pierwszy raz będę biegł taki dystans, nie mam pojęcia czego się spodziewać.
Półmaraton Wiązowna - fajny bieg, to będzie już mój trzeci start tam.
Półmaraton Gdynia - pierwszy raz wezmę udział w Mistrzostwach Świata :) !

A potem przerzucam się na bieganie po górach - strasznie mi się to spodobało w zeszłym roku, więc jestem już zapisany na dwa te same biegi co poprzednio: Rzeźniczka i Bieg Frassatiego. Oba nie są za długie (dwadzieścia kilka kilometrów), ale są jednak górskie, szczególnie trudny technicznie jest Bieg Frassatiego. Ważne będzie dla mnie żeby tam nie stracić żadnego paznokcia ;) bo już mi wszystko poodrastało, szkoda by było :)

Generalnie wygląda to bardzo ciekawie, to będzie naprawdę dobry rok: córki wszystkie trzy już na tyle podrosły że liczę że na wszystko biegi wyjadowe pojedziemy całą rodziną i będą to fajne wypady rodzinne w ładne okolice. Wszystko się tak ładnie układa że mam nadzieję że się nagle nie obudzę ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

ADs