Jedyne zdjęcie z tego tygodnia które mam to to powyżej - w środę najmłodsza była w moim biurze na Dniu Dziecka który tam zorganizowano. Świetny pomysł - miały cały dzień zabawy. Ja natomiast w tym tygodniu miałem ostatni tydzień pracy przed urlopem, musiałem poprzesuwać treningi: w niedzielę już wyjeżdżaliśmy z rodziną, więc bieg długi w tym dniu odpadał - zaplanowałem więc tam dzień wolny, a że oprócz tego w poniedziałki mam zwykle wolne po niedzielnym akcencie to wyszło jak w tytule tego wpisu: że te pięć dni biegowych wypadły mi dzień po dniu: od wtorku do soboty.
Zacząłem więc od interwałów 5x1000m we wtorek na stadionie w Piasecznie - i dobrze wyszło, chociaż najpierw myślałem sobie ze zrobię ich więcej, no ale dwa dni po wyścigu na 5km to nie było dobrym pomysłem i odpuściłem.
W środę było spokojnie, ale wieczorem z córkami godzina skakania na trampolinach z wplecionymi 200 pompkami w 20 seriach po 10.
Czwartek to drugi akcent - po okolicy pobiegałem po równym asfalcie: 5km tempem progowym i potem cztery rytmy po 200 metrów. Było gorąco, ale fajnie wyszło!
W piątek w planie spokojnie, ale pomogłem żonce na stadionie zrobić jej szybszy trening, nie było to jednak jak na moje tempa szybko, dałem radę.
W sobotę udało się spotkać z kolegą z poprzedniej pracy i pobiegać przy pogaduchach po Lesie Kabackim - bardzo fajnie było. Trochę miałem problemy z dobiegnięciem na czas, ale udało się i razem z trasą do i z lasu wyszło ponad 24km. W całym tygodniu prawie 63km - bardzo ładnie!
W sobotę wieczorem była super impreza: 40-tka kolegi z biegowych ścieżek i jednocześnie sąsiada z osiedla - oj przejadłem się i trochę waga w górę poszła. Co gorsza zaczynam urlop - oby się udało nie przytyć za dużo :) zobaczymy za tydzień!
24.06.2024 | poniedziałek | wolne | 0,00 | |
25.06.2024 | wtorek | 5x1000m I p. 400m – na stadionie w Piasecznie. Myślałem że 6 zrobię, ale nie dało rady, za krótko po wyścigu na 5km (dwa dni). Wyszło po 3:50. | 10,00 | |
26.06.2024 | środa | spokojnie, a wieczorem na trampolinach z córkami 20x10=200 pompek | 10,20 | |
27.06.2024 | czwartek | 5km P + 4x200m R p. 200m po okolicy – mimo upału wyszło super! | 10,28 | |
28.06.2024 | piątek | Miało być spokojnie ale pomogłem żonce w treningu na stadionie więc 5x1000m w tempach od 5:25 do 5:15, to raczej jest dla mnie i tak spokojnie | 8,10 | |
29.06.2024 | sobota | Dobieg do Lasu Kabackiego, pętla z kolegą 10km po lesie i powrót do domu – straszny upał! | 24,15 | |
30.06.2024 | niedziela | wolne – podróż | 0,00 | 62,73 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz