piątek, 25 września 2020

Plany na jesień (znowu)

 

Planowanie w tym roku to w ogóle jakiś sport ekstremalny samo w sobie. Ledwo się oswoiłem z myślą że jadę na jesienny maraton na Słowację gdy gruchnęła wiadomość że może się w ogóle nie odbyć. W końcu jednak Koszyce się odbędą, ale po pierwsze z limitem 1000 osób a po drugie... tylko dla Słowaków! Nosz kurcze bladę! Nic, zaczęło się nerwowe szukanie czegoś w podobnym terminie - razem ze znajomym z fb który też w Koszycach miał biec. Tartu, Hradec Kralove, Tczew, Kędzierzyn-Koźle i w końcu Silesia Marathon. Zapisy już zamknięte, ale dzięki mojej pani trener udało się zapisać. Czyli zmiana planów, choć termin ten sam: 4.10.2020!

Teraz zostało więc już tylko nic nie zepsuć, wytrenować to już nic nie wytrenuję więcej. Na ile mnie stać - sam nie wiem. Sukces odtrąbię jak pobiegnę poniżej 3:05.  Zrobiłem sobie takie fajne zestawienie wszystkich moich dwudziestu maratonów - żeby popatrzeć jakimi "taktykami" je przebiegłem (a raczej jak bardzo bez głowy je biegłem). 

 

Lp Data Nazwa Czas @średnie półmetek II połowa II-I połowa @ I poł @ II poł ost 10km @ ost 10km
1 15.04.2012 Paryż 03:59:04 00:05:40 01:50:54 02:08:10 00:17:17 00:05:15 00:06:05 01:06:49 00:06:41
2 17.06.2012 Lębork 03:49:32 00:05:26 01:44:52 02:04:40 00:19:49 00:04:58 00:05:55 01:03:19 00:06:20
3 30.09.2012 Warszawa 03:39:18 00:05:12 01:43:06 01:56:12 00:13:05 00:04:53 00:05:30 01:00:36 00:06:04
4 14.04.2013 Wiedeń 03:38:11 00:05:10 01:39:49 01:58:22 00:18:33 00:04:44 00:05:37 01:06:17 00:06:38
5 23.06.2013 Lębork 03:33:53 00:05:04 01:44:05 01:49:48 00:05:44 00:04:56 00:05:12 00:55:12 00:05:31
6 29.09.2013 Berlin 03:29:48 00:04:58 01:39:29 01:50:19 00:10:49 00:04:43 00:05:14 00:59:41 00:05:58
7 23.03.2014 Rzym 03:25:01 00:04:52 01:40:12 01:44:49 00:04:37 00:04:45 00:04:58 00:57:15 00:05:43
8 22.06.2014 Lębork 03:50:43 00:05:28 01:42:38 02:08:05 00:25:28 00:04:52 00:06:04 01:10:01 00:07:00
9 26.10.2014 Frankfurt 03:19:55 00:04:44 01:35:02 01:44:53 00:09:51 00:04:30 00:04:58 00:55:23 00:05:32
10 15.03.2015 Los Angeles 03:28:40 00:04:57 01:34:41 01:53:59 00:19:18 00:04:29 00:05:24 01:05:07 00:06:31
11 17.05.2015 Gdańsk 03:14:51 00:04:37 01:34:47 01:40:04 00:05:18 00:04:30 00:04:45 00:49:57 00:05:00
12 11.10.2015 Poznań 03:08:30 00:04:28 01:33:22 01:35:08 00:01:45 00:04:26 00:04:31 00:48:10 00:04:49
13 10.04.2016 Rotterdam 03:26:52 00:04:54 01:32:03 01:54:49 00:22:46 00:04:22 00:05:27 00:59:41 00:05:58
14 25.09.2016 Warszawa 03:03:03 00:04:20 01:29:41 01:33:22 00:03:40 00:04:15 00:04:26 00:46:47 00:04:41
15 09.04.2017 Lipsk 03:24:49 00:04:51 01:29:15 01:55:34 00:26:20 00:04:14 00:05:29 01:01:29 00:06:09
16 24.09.2017 Warszawa 03:09:35 00:04:30 01:29:48 01:39:47 00:10:00 00:04:15 00:04:44 00:52:40 00:05:16
17 08.04.2018 Hannower 03:37:26 00:05:09 01:33:36 02:03:50 00:30:15 00:04:26 00:05:52 01:06:58 00:06:42
18 07.10.2018 Chicago 03:36:23 00:05:08 01:36:37 01:59:46 00:23:08 00:04:35 00:05:41 01:04:53 00:06:29
19 07.04.2019 Wiedeń 03:16:14 00:04:39 01:32:06 01:44:08 00:12:03 00:04:22 00:04:56 00:54:53 00:05:29
20 06.10.2019 Bruksela 03:06:57 00:04:26 01:33:14 01:33:43 00:00:29 00:04:25 00:04:27 00:44:23 00:04:26

 

Jak widać zawsze był to BZP czyli Bieg ze Zwalniającą Prędkością ;) najszybszy był ten podkreślony na niebiesko Maraton Warszawski ukończony w 3:03:03, ale drugą połowę przebiegłem wtedy prawie 4 minuty wolniej (3:40!). Tak jak pisałem na jesieni - najbardziej dumny jestem z mojego dwudziestego maratonue w Brukseli - prawie dwie równe połowy - tylko 29 sekund różnicy! Poza tym czułem podczas biegu że trochę za szybko biegnę i sam się soie dziwię że potrafiłem powstrzymać się wtedy- pewnie było około 15, może 20 kilometra i zwolnić. Dzięki temu gdzieś około 30-go poczułem że dam radę - nie odpadnę jak zwykle ja (czyli masakrycznie) i dobiegnę w swoim tempie! Zresztą widać to w ostatniej kolumnie - to jest średnie tempo na ostatniej dyszce. Tylko trzy razy było ono poniżej 5min/km! A w Brukseli... było takie jak średnie tempo maratonu: czyli 4:26.

Dobra to plan na niedzielę jest taki (uzgodniony dzisiaj z trenerem): 

1. zaczynam 4:25/km

2. do połówki stopniowo przyspieszam do prędkości 4:20/km 

3. po połówce oceniamy straty własne i jeśli się da powoli przyspieszamy, jak się nie da - utrzymujemy tempo

Przy tej taktyce wyliczyłem sobie że czas na mecie powinien być 3:03:45 a jak się uda przyspieszyć to odpowiednio szybciej. Liczę że plan maksimum to średnie tempo 4:20 (3:02:50). Oczywiście te wyliczenia są na papierze, w praktyce nie będę biegł co do sekundy według tych założeń - będzie pewnie trochę tłoku, zakrętów, może wiatr albo deszcz a przede wszystkim to jedna rzecz jest pewna - sporo podbiegów:

 

Ten podbieg między 36 a 38 kilometrem zapewne da w kość, ale pocieszam się że w Brukseli było gorzej:

 

 

Ta ostatnia górka w Brukseli miała 40m w pionie a w Katowicach ta największa na końcu ma mieć 52m w pionie. Suma podbiegów w Brukseli to 1,5 raza więcej a dałem radę! Więc nie będzie wymówki, oby tylko pogoda dopisała to... atakuję życiówkę w Katowicach!


1 komentarz:

ADs